Dzień dobry kochane dzieci oraz drodzy rodzice.
Zapraszamy na kolejne zajęcia 🙂
1.„Gimnastyka” – słuchanie opowiadania L. Łącz, dostrzeganie wpływu systematycznych ćwiczeń gimnastycznych na kondycję fizyczną, doskonalenie umiejętności analizowania treści opowiadania i formułowania wniosków.
Gimnastyka
Chyba do końca życia nie zapomnę tamtego słonecznego popołudnia. Gdy tylko wróciłem ze szkoły, tata zaproponował, że pójdziemy na stadion. Czegoś takiego nie spodziewałem się w najśmielszych marzeniach! Przez całą drogę wypytywałem o różne szczegóły. Okazało się, że tata umówił się tam ze swoim kolegą – trenerem i jego synkiem – Antkiem. Stadion był pusty. Graliśmy razem w piłkę, skakaliśmy i wszystko byłoby dobrze, gdyby Antek nie wymyślił, że się pościgamy. Chętnie się zgodziłem. Poszliśmy na start, a nasi ojcowie stanęli na mecie. Biegłem z całych sił, ale Antek był pierwszy. Trener zaczął się śmiać i powiedział do mnie:
– Zasapałeś się! Coś nie masz kondycji!
Zrobiło mi się głupio, Antek spojrzał na mnie z wyższością i pogardą. Rzeczywiście, zauważyłem, że mięśnie na nogach ma większe ode mnie. Prawie jak Batman. Tata milczał, ale w drodze powrotnej stwierdził:
– Jakoś pokracznie biegasz. Wstyd mi za ciebie. Od jutra będziemy się co rano gimnastykować.
No i zaczęło się! Kazał mi robić jakieś dziwne skłony, pompki, przewroty. Myślałem, że skonam ze zmęczenia. Starałem się jednak, bo trzeba przyznać, że tata ćwiczył równo, razem ze mną. Jęczałem mimo to i marudziłem, aż któregoś dnia mama wpadła do pokoju i krzyknęła:
– Cóż to za rygor, jak w wojsku! Przecież Jacuś nie przygotowuje się do startu na olimpiadzie! Odpuść mu trochę! Zlituj się nad biednym dzieckiem!
Tata się jednak nie litował! Przeciwnie – codziennie zwiększał dawkę ćwiczeń. Aż wreszcie stało się coś dziwnego – gimnastyka zaczęła mi się podobać. Doszło do tego, że jak tata raz zachorował i leżał w łóżku, całe pół godziny ćwiczyłem na dywanie sam.
– Idziesz ze mną na stadion? – zapytał nagle tata, gdy wróciłem dziś ze szkoły. – Będzie mój kolega – trener z synem. Pamiętasz ich?
– Idę! – zdecydowałem. – Pamiętam doskonale.
Na miejscu, ledwo się przywitaliśmy, umięśniony Antek zaproponował:
– Pościgamy się?
– Jasne! – odpowiedziałem, chociaż jego ojciec popatrzył na mnie z politowaniem.
Tym razem wcale nie musiałem się tak starać. Sam nie wiem, kiedy minąłem linię mety, zostawiając Antka daleko w tyle.
– Brawo… – bąknął trener. – Zrobiłeś ogromne postępy.
Byłem dumny jak paw, a tata miał minę, jakby wygrał w totolotka. Spuściłem skromnie wzrok i odruchowo spojrzałem na nogi Antka. „Właściwie moje są teraz tak samo umięśnione – pomyślałem. – Czyżby to przez tę gimnastykę? Od jutra dodam sobie jeszcze ze dwie pompki!”
Laura Łącz
Po wysłuchaniu opowiadania dzieci odpowiadają na pytania dotyczące treści:
Gdzie tata zabrał Jacka?
Dlaczego chłopiec nie wrócił ze stadionu zadowolony?
Czy tata miał rację, zachęcając Jacka do codziennej gimnastyki?
Jak gimnastyka zmieniała chłopca?
Co czuł Jacek, kiedy osiągnął sukces?
Następnie dzieci zastanawiają się, dlaczego warto uprawiać sport, i formułują wnioski, np. aktywność fizyczna i ćwiczenia gimnastyczne mają wpływ na kondycję fizyczną i zdrowie, sukces dodaje sił i wiary we własne możliwości, najlepsze rezultaty przynosi systematyczność.
Na zakończenie dzieci wymyślają różne ćwiczenia gimnastyczne.
Prosimy o wykonanie „Karty pracy. Powietrze” s. 36
2.Utrwalenie piosenki „Moja mama”
Jest najlepsza moja mama, piękna, mądra, ukochana x2
Robi dania ulubione, ładnie sprząta cały domek
Chodzi ze mną na spacerek i zna mnóstwo fajnych gierek
Jest najlepsza moja mama, piękna, mądra, ukochana x2
Z nią nie nudzę się w ogóle, zawsze coś mi wyczaruje
Da buziaka gdy jest źle i do snu utuli mnie
Jest najlepsza moja mama, piękna, mądra, ukochana x2
Robi dania ulubione, ładnie sprząta cały domek
Chodzi ze mną na spacerek i zna mnóstwo fajnych gierek
Jest najlepsza moja mama, piękna, mądra, ukochana x2
Z nią nie nudzę się w ogóle, zawsze coś mi wyczaruje
Da buziaka gdy jest źle i do snu utuli mnie