Domowe przedszkole :) 13.05.2020

Cześć i czołem 🙂 kluski z rosołem 🙂

Zapraszam Was na …… dywan. Tak, tak, siadamy na dywanie i zaczynamy się ruszać do piosenki pt. :

,,Gąsienica Basi Gałygi” 

Dłonie w górę, do ramion,

na boki, do ramion,

w górę, do ramion,

na boki i do ramion. 

 

Klaszczemy 4x, stukamy 4x,

hej do przodu suniemy.

 

Klaszczemy 4x, stukamy 4x,

hej powoli się kładziemy, 

a teraz siadamy. 

 

Klaszczemy 4x, stukamy 4x,

hej do tyłu suniemy.

 

Posłuchajcie proszę opowiadania z którego dowiecie się jak gąsienica stała się motylem…..

 

,,Nikt mnie więcej nie zobaczy” W. Bieriestow

Gąsienica uważała się za bardzo piękną i nie ominęła ani jednej kropli rosy, żeby się w niej nie przejrzeć.

-Ach, co za uroda! – szeptała, oglądając ze wszystkich stron swój pospolity pyszczek i wyginając grzbiet, żeby popatrzeć na dwa złociste prążki.

-Szkoda, że nikt a nikt nie zwraca na mnie uwagi.

Aż raz zdarzyło się, że po łące chodziła dziewczynka i zbierała kwiaty. Gąsienica czym prędzej wpełzła na najpiękniejszy kwiatek. Dziewczynka spostrzegła ją i zawołała:

-Co za brzydactwo!

-Ach, tak! – syknęła obrażona gąsienica. – Wobec tego nikt nigdy, nigdzie, za nic w świecie, w żadnym wypadku i w żadnych okolicznościach więcej mnie nie zobaczy! Daję na to słowo honoru uczciwej gąsienicy! Skoro się dało słowo honoru – należy go dotrzymać. Zwłaszcza kiedy się jest gąsienicą. I gąsienica wpełzła na drzewo. 

Z pnia na sęk, z sęka na gałąź, z gałęzi na gałązkę, z gałązki na sęczek. Wyciągnęła z pyszczka jedwabną niteczkę, owija gąsienicę raz, drugi, dziesiąty, setny…. 

I wreszcie gąsienica zniknęła w miękkim, jedwabnym kokonie. 

-Och, jaka jestem zmęczona! – westchnęła. – Ale owinęłam się znakomicie. 

W kokonie było ciepło, ciemno i …… nudno. Gąsienica ziewnęła raz, potem drugi i zasnęła. 

Mijał dzień za dniem. Letni wietrzyk kołysał gałązką, szeleściły cicho liście, a obrażona gąsienica spała i spała. 

Obudziła się wreszcie. Widocznie słońce musiało mocno dogrzewać, bo w kokonie upał był nieznośny. 

-Muszę przewietrzyć trochę mój domek – postanowiła i wyskubała małe okienko w kokonie.

-Ach, jak pięknie pachną kwiaty! – Gąsienica wychyliła się nieco. 

,,Nikt mnie tu wśród listków nie zauważy, co mam sobie żałować powietrza” – pomyślała. 

Wychyliła się jeszcze troszeczkę, znowu troszeczkę i …. wypadła ze swojej kryjówki!  Ale zamiast spaść z drzewa na ziemię, uniosła się do góry! 

I nagle na tejże samej łące zobaczyła tę samą dziewczynkę. 

,,Co za wstyd!” – pomyślała. – To nie moja wina, że jestem brzydka, gorzej, że teraz wszyscy będą mnie nazywać kłamczuchą. Dałam słowo honoru, że nikt mnie nie zobaczy i słowa nie dotrzymałam. Hańba! Zrozpaczona upadła w trawę. 

A wtedy nadbiegła dziewczynka i zawołała: 

-Ach, jaki piękny! 

-Czyżby to o mnie mowa? – szepnęła zdziwiona gąsienica. – Zdaje się, że o mnie. I wierz tu ludziom! Dziś mówią tak, a jutro zupełnie inaczej. 

Na wszelki wypadek przejrzała się jednak w kropelce rosy.

-Cóż to takiego? W lustereczku ktoś nieznajomy z długimi, bardzo długimi wąsami!  Wygięła grzbiet. Na grzbiecie są dwa piękne kolorowe skrzydła!

-Patrzcie, patrzcie! Stał się cud! Najprawdziwszy cud! Jestem motylem!

I kolorowy motylek poszybował wesoło nad łąką, bo przecież on nie dawał motylowego słowa honoru, że nikt go nie ujrzy.

Po przeczytaniu zadajemy dziecku pytania:

  • Jakie wyobrażenie o sobie miała gąsienica? Co często lubiła robić?
  • Co powiedziała dziewczynka na widok gąsienicy?
  • Jakie postanowienie powzięła gąsienica, gdy dowiedziała się, że jest brzydka?
  • Co robiła gąsienica, gdy wpełzła na drzewo? W jaki sposób budowała kokon?
  • Co się stało, gdy gąsienica wypadła ze swojej kryjówki?
  • Jak zareagowała dziewczynka, gdy zobaczyła motyla?
  • Czy gąsienica była zadowolona z przemiany w motyla?  

Obrazek poniżej przedstawia sposób przemiany gąsienicy w motyla. 

Dla chętnych dzieci ( do nauki ) – krótki wierszyk – wyliczanka:

Czary – mary dwie słonice,

zmieniam chłopców w gąsienice.

Czary – mary dwa goryle, 

wszystkie dziewczynki to motyle. 

 

Poznajemy litery – litera ,,j”, ,,J” 

Rodzic pokazuje dziecku kierunek pisania litery ,,j”, ,,J”. Dziecko próbuje najpierw napisać literę ,,j”, ,,J” palcem na dywanie a potem ołówkiem na kartce. Następnie na kartkach z napisaną literą ,,j”, ,,J” dzieci robią wykałaczkami dziurki po śladzie litery (kartki muszą leżeć na miękkim podłożu, np. na dywanie).

Popatrz na obrazki i je nazwij. Pokaż te w których ,, j” słyszysz na początku wyrazu ….. na końcu ……….  i w środku wyrazu …… 

Obejrzyjcie proszę filmik o literze ,,j”, ,,J” 

Proszę otworzyć Karty pracy 4, str. 22 – 23 i pokolorować literę ,,j”, ,,J”, podzielić nazwy obrazków na głoski, pokolorować miejsce głoski ,,j”, wkleić literę ,,j” we właściwe okienka. Następnie narysować po śladzie jaszczurkę, dokończyć rysowanie szlaczka zaczynając od kropek ze strzałkami i samodzielnie narysować szlaczek.

Ostatnie zadanie na dziś to praca plastyczna ,,Na łące”. Proszę wyjąć kartkę 24 z ,,Wycinanek – składanek”

 Delikatnie wypchnijcie sylwety zwierząt: motyli, pszczół, dżdżownic, ślimaków, bociana, zająca i żaby. 

Narysujcie na kartce łąkę (kredkami bambino lub pastelami – jeśli ktoś posiada) i następnie przyklejcie sylwety zwierząt wg własnego pomysłu.

Powodzenia!