KOCHANE DZIECI! DRODZY RODZICE;-)
Tydzień minął bardzo szybko;-) Weekend zbliża się wielkimi krokami;-)
Jak zwykle w każdy piątek zachęcamy Was do zabaw i ćwiczeń ruchowych, a wykorzystując sprzyjającą pogodę oczywiście proponujemy wykonanie ich na świeżym powietrzu;-)
Ćwiczenie pierwsze:
„ Spacer po wąskiej dróżce” – zabawa równoważna.
Na podłodze lub na trawie w ogrodzie rozkładamy długą linę ( zamiast liny można użyć sznurka, nitki, wełny, linki do prania). Na linie (dróżce) układamy zabawki w różnych odległościach. Zadanie polega na przejściu po wąskiej dróżce, tak aby z niej nie wypaść oraz nie uderzyć w przeszkodę.;-)
Ćwiczenie drugie:
„ Rozrzucone zabawki”
zabawa ruchowa z elementem pochylania się i kucania.
Na trawie lub w pokoju Rodzic rozrzuca zabawki. Zadaniem dziecka jest je posprzątać. Kiedy dziecko słyszy klaskanie, pochyla się, zbierając zabawki. Gdy klaskanie ucichnie dzieci kucają i odpoczywają. Zabawę powtarzamy tak długo, aż wszystkie zabawki nie zostaną wrzucone do pudła.;-)
Ćwiczenie trzecie:
„ Masażyk” – zabawa relaksacyjna
Po skończonych zabawach dziecko układa się wygodnie na brzuchy, a Rodzic wykonuje mu masaż relaksacyjny wykorzystując do tego poniższe wierszyki;-)
„Rzeka”
Po pleckach płynie rzeczka (rysujemy palcem wężyki wzdłuż plecków)
I przeszła pani na szpileczkach („idziemy” palcami jak w butach na obcasach)
A potem przeszły słonie (ugniatamy powoli całymi dłońmi)
I przejechały konie („galopujemy” pięściami – oczywiście nie za mocno!)
A potem spadł deszczyk (robimy deszczyk opuszkami palców po całych pleckach)
Czy czujesz już dreszczyk? (szybkie tup-tup-tup palcami wzdłuż kręgosłupa)
Kanapka
Najpierw chleb pokroję (uderzamy lekko brzegami dłoni po plecach dziecka),
Potem posmaruję (głaszczemy całą powierzchnią dłoni plecy),
Na to ser położę (przykładamy wiele razy i na krótko dłonie do pleców),
Pomidora dołożę (rysujemy małe kółka na plecach),
I posolę i popieprzę (dotykamy delikatnie plecy, przebierając palcami),
Żeby wszystko było lepsze (masujemy).
Już nie powiem ani słowa, bo kanapka jest gotowa.
Rybki
Raz rybki w morzu brały ślub (rysujemy na plecach dziecka faliste linie)
i tak chlupały: chlup, chlup, chlup. (lekko stukamy w nie rozluźnionymi dłońmi)
A wtem wieloryb wielki wpadł (masujemy całe plecy)
i całe towarzystwo zjadł. (mając rozpostarte dłonie ściągamy palce do środka)
PRZYJEMNOŚCI:-)
UDANEGO WEEKENDU;-)