KOCHANE DZIECI! DRODZY RODZICE!;-)
Dziś mamy szczególny dzień – DZIEŃ DZIECKA;-)
Nie ma dnia, kiedy dorośli nie robiliby wszystkiego, by ich dzieci były radosne, szczęśliwe i bezpieczne. Nie ma dnia, kiedy dzieci nie wywoływałyby uśmiechu na twarzach dorosłych. W Dniu Dziecku każde dziecko śmieje się jeszcze głośniej i jeszcze szczerzej. Podarujmy im więcej powodów do radości, spędzając z nimi czas, bawiąc się i dokazując. 😉
W tym szczególnym dniu całej grupie MORSKICH PLASTUSI życzymy wszystkiego co najlepsze;-) Uśmiechu na twarzy, przygód wspaniałych, góry słodkości i mnóstwa radości;-)
WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE KOCHANI !!!;-)
Obiecujemy, że nadrobimy ten dzień jak tylko spotkamy się w przedszkolu we wrześniu;-)
https://www.youtube.com/watch?v=rPDmDK9zuFQ
Dziś przygotowałyśmy dla Was opowiadanie;-) Drodzy Rodzice, zachęcamy do przeczytania go dzieciom;-)
WIERCIPIĘTEK I DZIEŃ DZIECKA—M. GALICA
Pewnego słonecznego ranka Wiercipiętek, nie budząc nikogo, wziął swój rower i wybrał się na przejażdżkę do lasu. Po drodze spotkał znajomego wróbla, który zaćwierkał:
Ooo! Wiercipiętek” Wszystkiego najlepszego!
– Ale z jakiej okazji? – spytał zdziwiony Wiercipiętek, lecz wróbel zdążył już odlecieć.
Po chwili, gdy przejeżdżał koło dziupli rudej wiewiórki, ta zawołała:
– Zatrzymaj się na chwilę Wiercipiętku” po czym dała mu woreczek jego ulubionych bukowych orzeszków i dodała: -Wszystkiego dobrego!
– Dziękuję – powiedział zdziwiony Wiercipiętek i pomyślał: „Dziwne, przecież urodziny już miałem, czyżby wiewiórka o tym nie wiedziała?”, ale nic nie powiedział, bo nie chciał być niegrzeczny. Gdy wracał do domu opowiedzieć mamie, co go dziś spotkało, usłyszał głos myszki:
– Wiercipiętku! Wszystkiego najlepszego! Pozdrów też Wierciłapkę i Wiercinoska! |tu Wiercipiętek już zupełnie nie wiedział, co odpowiedzieć, bąknął tylko „dziękuję”
i szybko odjechał. „Dobrze”- myślał sobie – wiewiórka jeszcze mogła się pomylić, ale żeby myszka myślała, że ja, Wierciłapka i Wiercinosek, mamy wspólne urodziny? Coś tu nie gra, oni chyba są w jakiejś zmowie – muszę spytać mamę, o co tu chodzi”. Gdy zdyszany zajechał przed dom, aż buzię otworzył ze zdziwienia, W ogródku mama z tatą ustawili mały stolik, a na nim – wielki tort orzechowy i lemoniadę
w wielkim dzbanku. Przy stole czekali już Wiercinosek z Wierciłapką,
– Nareszcie jesteś, Wiercipiętku – ucieszyli się rodzice:
– Dzieci życzymy Wam wszystkiego najlepszego z okazji waszego święta! Wiercipiętek spytał szeptem. Wiercinosku, jakie to dzisiaj święto?
–Jak to?- roześmiał się Wiercinosek – Nie wiesz? Dzisiaj jest święto wszystkich dzieci – Dzień Dziecka.
– Ale ze mnie gapa – pomyślał Wiercipiętek, zjadając wielki kawał tortu.
PYTANIA DO WIERSZA:
1. Gdzie Wiercipiętek udał się na przejażdżkę?
2. Kogo spotkał w lesie?
3. Co każdy napotkany przyjaciel mówił Wiercipiętkowi?
4. O jakim święcie zapomniał Wiercipiętek?
PRZYJEMNOŚCI KOCHANI!;-)