Domowe Przedszkole 15.04.2020r.

Witam serdecznie wszystkie dzieci i Rodziców 🙂 Jak po świętach? Czy Zajączek u Was był? 🙂 Mam nadzieję, że przyniósł Wam wiele radości! Dziś jak co środę mamy zajęcia z mowy i zestaw zabaw ruchowych. Zaczynamy! 

„Plamka i las pełen tajemnic”- czytanie i omówienie opowiadania A. Gajewskiej

Kwiecień- plecień

Słonko przygrzewało coraz mocniej i las budził się po zimowym śnie. Nawet w najbardziej zacienionych zakamarkach znikały już ostatnie ślady śniegu. Miś Plamka razem ze swoim rodzeństwem, Misiem i Misią, biegali po całym lesie w poszukiwaniu pierwszych znaków wiosny. Co chwila z innej strony dało się słyszeć radosny głos:

– Patrzcie! Jagodowe krzaczki mają już pierwsze listki!

– A pod drzewem widać małe paprocie!- przekrzykiwały się niedźwiadki wśród pisku i śmiechu.

– Fiołki! Prawdziwe fiołki! – krzyknęła nagle Misia, podskakując z radości.

– Gdzie? Gdzie? – dopytywał się Plamka, biegnąc między drzewami. Nagle potknął się o wystający korzeń i jak długi wpadł nosem w sam środek pachnącej, fioletowej łąki.

– Jak pięknie pachną – szepnął. Szkoda, że mama ma tyle domowych zajęć i nie mogła z nami pójść na wiosenna wycieczkę.

– Ale, ale – pomyślał – skoro mama nie może przyjść do fiołków, fiołki mogą pójść do mamy!

– Słuchajcie! – zawołał Plamka. Zróbmy mamie niespodziankę i zanieśmy jej wielki, pachnący, wiosenny bukiet! Na pewno się ucieszy!

I już po chwili cała trójka prześcigała się w wynajdowaniu najpiękniejszych i najbardziej pachnących fiołków, żonkili i krokusów.

Lecz kiedy mieli już całe naręcza wspaniałych kolorowych kwiatów i postanowili wracać do domu, słonko nagle schowało się za chmury i zerwał się zimny wiatr:

– Lepiej się pospieszmy- zaniepokoiła się Misia. – Mama będzie się o nas martwiła.

Ale z  nieba zaczęły już padać krople deszczu, a potem zimne i białe płatki śniegu.

Biegli coraz szybciej, lecz ich futerka były coraz bardziej przemoczone! Na szczęście Plamka zauważył szczelinę w pniu wielkiego dębu.

– Schowajmy się, szybko! – zawołał.

– Ojej, co to jest to białe? – spytała Misia, kiedy już jako tako zdołali się skryć.

– To śnieg- odparł Plamka- ale przecież miała być już wiosna! Czy znowu zacznie się zima?!

– Hu, huu! Witam gości! – usłyszeli nagle nad sobą. To sowa, bo było to jej mieszkanie, spoglądała na nich z góry.

– Dzień dobry, Pani Sowo- powiedziały niedźwiadki chórem. – Widziała Pani? Zima chyba wraca!

– Ach! – odrzekła sowa wyniośle. – Widać, że jeszcze niewiele wiecie o świecie… Wszak stare leśne przysłowie mówi: „Kwiecień- plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata”. A właśnie mamy kwiecień! Hu, huu!

– Tak, tylko skąd wiedzieć, kiedy akurat będzie” trochę lata”? – pomyślał Plamka, patrząc na zmoknięte fiołki.

Osoba dorosła zadaje pytania dotyczące przeczytanego tekstu, np. Jakie zwierzęta wybrały się na spacer? Czego szukały? Co znalazły po drodze? Jak zmieniła się pogoda podczas spaceru? O jakim przysłowiu mówiła sowa?

Z pomocą osoby dorosłej dzieci starają się wyjaśnić powiedzenie „Kwiecień- plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata” Omawiają kwietniową aurę.

Zestaw zabaw ruchowych nr 3

Kotki piją mleko

Przybory: Krążki

Przygotowanie: Kotki śpią- dzieci w siadzie na piętach, ręce kładą na ziemi, głowę opierają na rękach. Naprzeciwko każdego kotka krążek, który wyobraża miskę z mlekiem.

Zabawa: Kotki budzą się – wyciągają grzbiet w górę, mówią: „Miau!” – i idą do miseczki z mlekiem ( krążków). Osoba dorosła recytuje fragment wiersza Tuwima:

Miauczy kotek: miau!

Coś ty kotku miał;

Miałem ja miseczkę mleczka,

teraz pusta jest miseczka,

a jeszcze bym chciał.

Kotki piją mleczko, obchodzą miseczkę wkoło; następnie dzieci siadają na piętach, ręce kładą na ziemi i odpoczywają.