Domowe Przedszkole 18.05.2020

Witamy serdecznie w poniedziałek 🙂

 

Mamy nadzieję, że weekned minął Wam bardzo przyjemnie?

 

Zanim przejdziemy do zajęć, krótka rozgrzewka 🙂

Przygotujcie sobie dwa patyki lub dwie rolki po ręcznikach papierowych i usiądźcie wygodnie na podłodze 🙂

Zaczynamy!

 

Zadanie 1

Porozmawiamy sobie dzisiaj o Dobrej Wróżce 🙂 Tak, tak dobrze słyszycie 🙂 Dobra Wróżka jest obok Was i troszczy się o Was każdego dnia, daje Wam pożywienie, ubrania, zabawki, bezpieczeństwo, troszczy się o Wasze dobre samopoczucie kiedy jesteście zdrowi lub chorzy albo jak macie jakiś kłopot. Czy już wiecie kto to taki?

Tak to MAMA! To ona jest waszą Dobra Wróżką 🙂

Powiedźcie co jeszcze robi dla Was wasza Dobra Wróżka? (dzieci wypowiadają się na temat ich mam)

Teraz chciałabym, abyście zamienili się na chwilę w czarodziei.

  • Pomyślcie jak chcielibyście wyglądać jak byście byli czarodziejem?
  • Co „wyczarowalibyście” dla mamy, aby sprawić jej przyjemność?
  • Co „wyczarowalibyście” dla taty?
  • Co „wyczarowalibyście” dla ludzi, aby byli szczęśliwi?

(Dzieci starają się odpowiedzieć na zadane pytanie)

Te wszystkie rzeczy o których mówiliście są wspaniałe, na pewno ucieszyły by wasze mamy i tatusiów oraz innych ludzi 🙂

Usiądźcie teraz wygodnie i posłuchajcie opowiadania o Jasiu, który też chciał sprawić mamie radość.

 

„Dobra to chatka, gdzie mieszka matka”

Poszedł biedny Jasio w świat, żeby biedę pokonać. Pożegnał Matusię i poszedł w świat szeroki, w świat daleki, przez lasy, pola i rzeki. Tu i tam o pracę się starał, ale nic się nigdzie nie trafiało. Usiadł raz wreszcie pod brzozą płaczącą i zamyślił się nad swą biedą. Nagle patrzy, idzie kurka – ślicznopiórka. Trąca Jasia pazurkiem i mówi kurzym głosem:

„Jestem kurka– ślicznopiórka, złote jajka niosę. Komu nie niosłam, to nie niosłam, a tobie będę nieść. Byś mógł odtąd, miły Jasiu, z pełnej misy jeść”.

Ucieszył się Jasio, podskoczył i mówi:

„ Złota kurko, chodźże ze mną zaraz na matuli podwórko!”

I powędrował Jaś do matki, przez świat szeroki, przez świat daleki, przez pola, lasy, łąki i rzeki. Szedł

Jasio przodem, a kurka za nim, gdacząc od czasu do czasu. Idzie Jasio… idzie… aż tu wychodzi do niego ogrodnik bogaty, co ma w ogrodzie owoce złociste i kwiaty.

„Jasiu, Jasiu – powiadał – słyszałem, że twoja kurka– złotopiórka złote jajka znosi, strasznie mi się to podoba. Zostańże, Jasiu, u mnie. Mam w sadzie jabłka złociste i śliwy. Zostań u mnie ze swą kurką, a będziesz szczęśliwy.”

„Dobre jabłonie, dobre i grusze, ale ja, ogrodniku, do matki wracać muszę. Z zresztą dobra to chatka, gdzie mieszka matka”.  Poszedł Jasio dalej. Idzie znów Jasio, idzie, a kurka za nim. Wyszli na szeroką drogę. Patrzą: stoi pałac bogaty. Złociste ma ściany, srebrzyste komnaty, a przy oknie król siedzi w koronie na głowie i, zobaczywszy Jasia, tak do niego powie:

„ Chodź, Jasiu, ze swą kurką na moje królewskie podwórko. Dam ci kubraczek złoty i pierścień z czerwonym kamykiem i jak zechcesz, zostaniesz moim pacholikiem”.

Głowi się Jasio, głowi, co by tu powiedzieć królowi, aż wreszcie mówi tak:

„Kamyk ładny i kubraczek gładki, ale muszę wracać do matczynej chatki. Bo dobra to chatka, co w niej mieszka matka”.

Przychodzą, a tam we wsi święto matki właśnie było. Wszyscy się bawią, tylko Jasiowa matula w pustej chacie smutna siedzi, a tu jeszcze pod okno przychodzą sąsiedzi i mówią:

„ Znalazł Jaś złotą kurę, to i o matce zapomniał”.

Wyszła Jasiowa matka na gościniec i szepce to do siebie, a niby to do sąsiadów:

„Będzie jeszcze słońce nad moimi wroty, nie zapomniał o mnie mój syneczek złoty”.

I prawda. Ledwie te słowa wymówiła, patrzy, patrzy, idzie Jasio, synek dobry, a kurka– ślicznopiórka za nim.

„Matulu, matulu!” – krzyknie Jasio i matkę chwyta w ramiona.

„Mój synku, wróciłeś do swej starej matki, ale czym cię ugoszczę, mam barszczu ostatki –  mówi matka zatroskana.

„Od matki dobre i ostatki „ – rzecze Jasio i kurkę– ślicznopiórkę matce grzecznie przedstawia.

A kurka opowiada:

„U kogo nie byłam, to nie byłam, a u was siędę na grzędzie. Tam, gdzie syn matkę kocha, i kurce dobrze będzie. Będę wam złote jajka nieść, byście mogli z pełnej misy jeść”.

I pokonał Jasio biedę, i z matką gospodarował szczęśliwie. A kurka– ślicznopiórka wciąż gdakała wśród podwórka i złote jajeczka niosła.

Lucyna Krzemieniecka

 

Pytania do opowiadania:

  • Dlaczego Jaś opuścił mamę i poszedł w świat? (odp. był biedny i chciał poszukać pracy)
  • Co sprawiło, że chłopczyk postanowił wracać do domu? (odp. spotkał kurkę-ślicznopiórkę i chciał zabrać ją do mamy)
  • O czym Jaś rozmawiał z bogatym ogrodnikiem? (odp. ogrodnik chciał, aby Jaś został z kurką u niego a w zamian dostanie jabłka złociste i śliwy)
  • Co obiecywał Jasiowi król w zamian za to, że zostanie u niego z kurką– ślicznopiórką? (odp. kubraczek złoty i pierścień z czerwonym kamykiem oraz że zostanie króla pachołkiem)
  • Jak zmieniło się życie mamy i Jasia, gdy pojawiła się u nich kurka? (odp. już nigdy nie byli biedni i zawsze mieli co jeść)
  • Jak myślicie, dlaczego kurka-ślicznopiórka chciała zamieszkać z Jasiem i jego mamą? (odp. ponieważ Jasio był dobrym synem i bardzo kochał swoją matkę)
  • Dlaczego chłopczyk nie chciał zamieszkać ani z bogatym ogrodnikiem, ani z królem? (odp. ponieważ kochał swoja mamę i dla niego dobra była chatka, gdzie mieszka matka oraz chciał wrócić do domu)
  • Co możemy powiedzieć o Jasiu? Jakim był chłopcem? (odp. Jasiu był dobrym synem, bo wyruszył w świat, aby poprawić swoje i swojej matki życie, był kochający, skromny, dobry, miły, uczciwy i odważny)
  • Czy chcielibyście mieć takiego kolegę jak Jaś?

 

Po odpowiedzi na wszystkie pytania otwórzcie karty pracy 4 na str. 51 i wykonajcie zad. 1 i 2. 🙂

 

Zadanie 2

Po świetnie wykonanych zadaniach czas na gimnastykę 🙂

Dzisiaj wykonamy ćwiczenia, które pomogą Wam utrzymać prawidłową postawę ciała.

Będą Wam potrzebne:

  • szalik
  • krzesło

Zaczynamy!