Czy ktoś odważny musi być silny?
Drodzy Rodzice ! Jak w każdą środę ćwiczyć będziemy naszą mowę oraz umuzykalnienie. Serdecznie zapraszamy i zachęcamy do wykonywania zadań 🙂
- „Odważny nie musi być silny” – słuchanie opowiadania H. Łochockiej o przygodzie Elemelka, dostrzeganie zagrożeń związanych z wodą, wskazywanie przedmiotu, który wróbelek przebił dziobem. Dzieci słuchają opowiadania,
Elemelek z wrogiem toczy boje srogie
Czy widzicie Elemelka, jak się kręci po kafelkach przy basenie, który wreszcie zbudowano w naszym mieście? Basen z lewej, głębszej strony jest dla starszych przeznaczony. Z prawej, gdzie dno płytkie świeci, mogą nawet małe dzieci kąpać się i chlapać w wodzie całe lato, choćby co dzień.
Elemelek z boku przysiadł: ratownikiem chce być dzisiaj. Któreś dziecko przecież może potknąć się i, nie daj Boże, łyknąć wody. Wtedy właśnie Elemelek głośno wrzaśnie, wezwie pomoc swoim krzykiem:
– Tak, tak! Będę ratownikiem!
Przymknął oczy. A tymczasem dzieci bawią się z hałasem wielką piłką. Pluski, wrzawa…
Nagle – co to? Sen czy jawa? Jakiś potwór dziwnych kształtów skacze w wodzie. Rety, gwałtu! Ptaszek oczom wprost nie wierzy. Potwór zęby groźnie szczerzy, macha łapą, grzbiet wypręża… Coś z jaszczurki ma, coś z węża. Ach, wąż morski, smok, poczwara! Wszystkie dzieci pożre zaraz!
Ptaszek porwał się z szelestem.
– Ratownikiem przecież jestem. Jeśli ostro się zabiorę, radę sobie dam z potworem. Lecz nieduże są wróbelki, a ten potwór strasznie wielki. Jak uderzyć w pysk rozwarty? Taka paszcza to nie żarty!
– Trzeba zacząć od ogona, sprawa będzie ułatwiona. Biada ci, potworze, biada!
Na ogonie ptaszek siada, dziobem wali go, jak może. Na potworze sterczy rożek, przy nim sznurek czy łańcuszek.
– Za łańcuszek złapać muszę, szarpnąć bestię, szybko wzlecieć i odciągnąć ją od dzieci.
Już łańcuszek trzyma w dziobie, łapką też pomaga sobie. No i patrzcie: bestia taka ciągnąć daje się przez ptaka, przez małego Elemelka!
Szczeknął jamnik do pudelka:
– Spojrzyj! Jeśli się nie mylę, wróbel walczy z krokodylem?
Struchlał biedny Elemelek. Myśli:
„Tego już za wiele! To krokodyl?! A niechże cię! Opowiadał bocian przecież, jak w Afryce, gdzieś nad Nilem, raz się spotkał z krokodylem. Kto żyw tylko, ten umykał, bo krokodyl wszystkich łykał”.
Ale, choć go strach obleciał, wróblik wspomniał znów o dzieciach:
– Skoro jestem ratownikiem, to nie cofnę się przed nikim!
Dzieci w piłkę grać przestały. Czy być może? Ptaszek mały na ogonie krokodyla skacze, wznosi się co chwila, trzepie skrzydłem, lecz łańcuszka z łap i z dzioba nie wypuszcza. Wtem kołeczek szmyrgnął w górę, wróbel dziobem trafił w dziurę, coś syknęło, zaświstało…
Co to się właściwie stało?
To krokodyl, bestia wielka, dmuchnął tak na Elemelka swym ogonem: prosto w dziobek! Elemelek tym sposobem wylądował na kafelkach, niedaleko od pudelka, przestraszony i spocony.
A krokodyl, zwyciężony, syknął jeszcze raz i drugi i rozciągnął się jak długi. Groźne zęby schował w paszczy, jak naleśnik się rozpłaszczył, niepodobny do potwora, tylko do miękkiego wora.
– Brawo, ptaszku! – rzekł pudelek.
Skromnie ćwierknął Elemelek:
– Choć walczyłem w czoła pocie, lecz przesadził trochę bociek: nie tak straszny jest krokodyl. Dałem tego dziś dowody!
Hanna Łochocka
Drodzy Rodzice prosimy o rozmowę z dzieckiem i spróbować odnaleźć odpowiedź na pytanie:
czy ktoś odważny musi być silny?
Można podsumować rozmowę wyjaśniając, że odwaga nie zależy ani od naszej siły, ani od wielkości. Można być małym i słabym ciałem, ale odważnym i wielkim duchem. Nie można jednak mylić odwagi z lekkomyślnością, czyli niepotrzebnym narażaniem swojego zdrowia i życia w sytuacji, w której nie jest to konieczne. Zwracamy również uwagę na zagrożenia związane z wodą: nieodpowiedzialne zabawy na basenie, kąpiel w rzece, jeziorze lub morzu bez opieki dorosłych, ślizganie się po zamarzniętym jeziorze.
2. Wiosna – prosimy o wysłuchanie piosenki oraz przeczytanie i omówienie tekstu razem z dzieckiem. Następnie do piosenki można wykonać akompaniament – można zagrać na łyżeczkach, uderzać w miskę itp. .
Przyszła do nas piękna wiosna,
zima w zapomnienie gdzieś poszła.
Kwiatów wiele pachnie mi,
to są te radosne dni.
Kwiatów wiele pachnie mi,
to są te radosne dni.
Jest zielona wokół wszędzie,
i już ptaszek latać będzie.
Kwiatów wiele pachnie mi,
to są te wiosenne dni.
Kwiatów wiele pachnie mi,
to są te wiosenne dni.
Kukułeczka śpiewa głośno,
bardzo Cię kochamy wiosno.
I baranek trawę je,
każdy się radować chce.
I baranek trawę je,
każdy się radować chce.
Życzymy udanej zabawy 🙂